Polemiki i dyskusje zacięte jakby od nich zależały losy świata i istnień autorów i dyskutantów. Czekałem cierpliwie. Przeglądałem forum wielokrotnie, i nic, ani słowa na temat.
A to co najważniejsze w życiu człowieka uciekło gdzieś z pola widzenia, pokryte pyłem spraw bieżących.
Ba, traktowane zaczyna być jako coś powszedniego, bo przecież tak jest i kto by tam sobie głowę zawracał sprawami przyziemnymi?
O czym piszę?
O matce.
O jej święcie wczoraj przypadającym.
Matka, ta istota która poczęła w sobie nowe życie, życie każdego z nas, która przywiodła nas na świat , najważniejsza istota dla naszego życia: zapomniana!
Niewątpliwie wielu z Was o tym święcie pamiętało i matki odwiedziło i złożyło życzenia, i chwała Wam za to, lecz brak wątku w Nowym Pardonie dla mnie jest przykry.
Jest to jednocześnie dla mnie przyczynek jak dalece nastąpiły przewartościowania w mentalności, naszej mentalności.
Tym którzy chcą mi zarzucić że sam mogłem taką notkę zamieścić odsyłam do pierwszego zdania tego postu.
http://youtu.be/heMgid4rkzU